• 11 października 2018

NiePOPrawna Lou Andreas-Salomé, wystawa, spotkania

NiePOPrawna Lou Andreas-Salomé, wystawa, spotkania

NiePOPrawna Lou Andreas-Salomé, wystawa, spotkania 734 1024 Dom Norymberski w Krakowie

23.10.2018, godz. 19.00
Instytut Goethego
Rynek Główny 20, Kraków

Spotkanie z Kerstin Decker,
autorką biografii: Lou Andreas Salomé. Der bittersüsse Funke Ich (Słodkogorzka iskra Ja). Wydawnictwo Propyläen, Berlin 2010.

Wydana w 2010 roku biografia Lou Andreas-Salomé jest kolejną próbą sportretowania tej nieprzeciętnej kobiety. Biorąc pod uwagę ilość książek, esejów i artykułów, jakie ukazały i ukazują się na jej temat, nie tylko w Niemczech, ale też poza ich granicami, można przypuszczać, że ich bohaterka ciągle fascynuje zarówno badaczy, jak i licznych biografów. Książka Kerstin Decker jest współczesnym spojrzeniem na Lou Andreas-Salomé. Znajdziemy w niej cytaty z licznej korespondencji jaką prowadziła, jej prac literackich, pism czy wspomnień. Autorka wybiera te fragmenty, które czynią z jej bohaterki osobę, która mogłaby z powodzeniem trafić do dzisiejszych mediów. Jej niechęć do małżeństwa, związek oparty tylko na przyjaźni, liczne romanse, zdrowy tryb życia (górskie wycieczki, bose spacery po lesie, wegetarianizm), literackie i artystyczne podróże do Włoch, Francji czy Rosji oraz marzenie o stworzeniu domu, którego mieszkańców łączyłyby więzy duchowe a nie pokrewieństwo, wpisują się z powodzeniem we współczesny styl życia.

Kerstin Decker urodziła się w 1962 roku w Lipsku. Na tamtejszym uniwersytecie studiowała dziennikarstwo, a później w Berlinie, na Uniwersytecie Humbolta filozofię. Jako reporterka, felietonistka i krytyczka współpracuje z dziennikami „Der Tagesspiegel” i „taz”. Obok biografii Lou Andreas-Salomé jest autorką książek, poświęconych m.in. Pauli Moderson-Becker, Elsie Lasker-Schüller, Richardowi Wagnerowi czy Heinrichowi Heinemu.

●●●

26.10.2018, godz. 19.00
Galeria Domu Norymberskiego
Kraków, ul. Skałeczna 2

Wernisaż wystawy: Bystra jak orzeł i odważna jak lew. NiePOPrawna Lou Andreas-Salomé

Artystki zaproszone do udziału w wystawie, oprócz prac dedykowanych jej bohaterce, wykonały przedmioty reklamowe, takie, które zwykle przy okazji ważnych ekspozycji w muzeach i galeriach można nabyć w znajdujących się tam sklepikach. Ten pomysł na przypomnienie postaci Lou Andreas Salomé to nawiązanie do tegorocznego hasła Festiwalu Conrada „POP”, któremu wystawa towarzyszy.

Artystki: Pamela Bożek, Iwona Demko, Marta Frej, Justyna Gorowska, Katarzyna Kozyra, Ewa Pasternak-Kapera, Magdalena Rębisz, Paulina Szymczyk, Elizabeth Thallauer.

Kuratorki wystawy: Iwona Demko, Renata Kopyto.

Podczas wernisażu odbędzie się prezentacja książki Grażyny Krupińskiej pt. „Sztuka staje się życiem, a życie sztuką… Poglądy estetyczne Lou Andreas-Salomé w przestrzeni kulturowej końca XIX i początku XX wieku”, która ukazała się nakładem wydawnictwa Universitas. Publikacja przedstawia refleksje Andreas-Salomé, dotyczące artysty, procesu twórczego, dzieła sztuki, odbiorcy oraz wartości estetycznej. Pisarka sięga w swoich tekstach do repertuaru popularnych na przełomie XIX i XX wieku toposów, próbując zgłębić psychologię twórcy i opisać mechanizmy kierujące procesem kreacji. Jako wyznawczyni filozofii życia uważa ponadto, iż sztuka bez życia nie miałaby racji bytu, zaś życie bez sztuki nie mogłoby objawić swej mocy.

Zapraszamy wszystkich do wspólnej akcji, w której wykorzystamy słynną fotografię Lou Andreas-Salomé z Paulem Rée i Fryderykiem Nietzsche. Dzięki wykonanej na jej podstawie fotościance będzie można sfotografować się jako Lou, a zdjęcie umieścić na Instagramie bądź Facebooku (#niePOPrawnaLou).

O Lou Andreas-Salomé

Werner Ross, niemiecki krytyk literacki i autor jednej z najpoczytniejszych biografii Fryderyka Nietzschego w swojej książce o Lou Andreas-Salomé napisał, że marzył o tym, aby zostać jej 291 wielbicielem. Twierdził, że nie można o niej pisać nie kochając jej. Trudno się z nim nie zgodzić śledząc jej niezwykłą, jak na czasy w których żyła, biografię. Była kobietą nieprzeciętną: niezależną, zdolną i wybitnie inteligentną, obdarzoną silnym charakterem i charyzmą oraz odwagą w dążeniu do celów, jakie sobie wyznaczyła. Nie przejmowała się społecznymi konwenansami, pokonywała ograniczenia, jakie napotykały ówczesne kobiety i żyła wedle stworzonych przez siebie zasad. Lou Andreas-Salomé to z pewnością najciekawsza kobieca postać przełomu XIX i XX wieku Europy Środkowej obszaru niemieckojęzycznego.

Od dziecka była spragniona wiedzy. Nie było to popularne wśród młodych panien w jej czasach. Większość z nich nie marzyła o czymś więcej niż zamążpójście. Ona bała się małżeństwa, była przekonana, że wiąże się to z wieloma ograniczeniami. Jako jedna z pierwszych kobiet studiowała w Zurychu filozofię i historię religii. Jej profesor filozofii, Biedermann tak pisał do matki Lou o jej zdolnościach intelektualnych: „…prawdziwy z niej diament. Boję się wprawdzie używać tego słowa, gdyż brzmi jak komplement. Zaś komplementów nie prawię nikomu, kogo poważam…”. Nie tylko Biedermann był nią oczarowany, jej urokowi i inteligencji ulegli także inni profesorzy, u których pobierała nauki. Swoją pierwszą książkę „W walce o Boga” wydała w wieku 23 lat w 1885 roku.

Trzy lata wcześniej w Rzymie poznała Paula Rée, a poprzez niego Fryderyka Nietzschego. Obu zakochanych w niej panów namówiła, aby żyli razem w trójkącie intelektualnym – świętej trójcy, trójjedności duchowej, jak nazywała tę relację. I choć z żadnym z nich nie łączyła jej wieź fizyczna, oburzenie, jakie wywołała gwałcąc powszechnie obowiązujące normy społeczne, było tak wielkie, że groziła jej deportacja do Rosji, kraju urodzenia. Nie chciała wyjść za mąż, ani za jednego, ani za drugiego, chociaż obaj o to zabiegali. Odrzucenie oświadczyn Nietzschego przyniosło jej większą sławę niż twórczość literacka. O tym jaki wpływ miała na twórczość wielkiego filozofa też się zapomina. On sam wspominał o tym w liście do siostry: „Jedno jest oczywiste: ze wszystkich znajomości, jakie poczyniłem, najwartościowszą i najbardziej owocną, była ta z panną Salomé. Dopiero ten kontakt sprawił, że dojrzałem do napisania Zaratustry”.

Chcąc mieć „spokój” ta zagorzała przeciwniczka małżeństwa poślubiła nagle w 1887 roku starszego o 15 lat Fryderyka Carla Andreasa, późniejszego profesora filologii orientalnej na uniwersytecie w Getyndze, uprzedzając go wcześniej, że będzie to białe małżeństwo. Mimo 43 lat wspólnego życia nigdy nie skonsumowali swojego związku, pozostając w przyjacielskiej i niezależnej relacji. Lou bardzo dużo podróżowała, poznawała innych mężczyzn i wchodziła z nimi w związki, nawiązywała romanse czy przyjaźnie. Niezależna emocjonalnie, fizycznie i duchowo ulegała mężczyznom na tyle, na ile sama chciała. W 1897 r. mając 36 lat poznała dwudziestodwuletniego Rilkiego. Została jego muzą, przyjaciółką i kochanką. To ona ukształtowała go jako poetę. To ona spowodowała, iż zmienił imię René na Rainer i tak został zapamiętany i to jej poświęcony jest jeden z najpiękniejszych jego wierszy: „Zagaś mi oczy, Twój obraz nie zagaśnie,/Uszy mi zasłoń, usłyszę Cię zawsze,/ Bez nóg za tobą pójdę nad przepaście,/ Bez ust zaklinać będę imię najłaskawsze”.

Najważniejszym mężczyzną w jej życiu był, jak twierdzą autorzy licznych biografii oraz esejów poświęconych Lou Andreas-Salomé, Fryderyk Pineles, profesor medycyny, którego poznała w Wiedniu. Związek ten trwał aż 12 lat, ale niestety niewiele o nim wiadomo. Jego epistolarna dokumentacja została całkowicie zniszczona, a we wspomnieniach zatytułowanych „Lebensrückblick” (Życie. Spojrzenie wstecz) o tym przyjacielu i kochanku ich autorka nie wspomina nawet jednym zdaniem.

Jako pięćdziesięciolatka zaczęła interesować się psychoanalizą. W 1912 roku zaprzyjaźniła się z Zygmuntem Freudem i jego córką Anną. Twórca psychoanalizy był pod wrażeniem jej pracy terapeutycznej i pasji z jaką ją wykonywała. W 1931 roku z okazji jej urodzin pisał: „dowiedziałem się, że niedawno skończyła pani 70 lat. Doprawdy nie doceniam tej dyskrecji! W którymś momencie należy zapomnieć o godności, żeby złożyć hołd przyjaźni, w przeciwnym razie zachodzi niebezpieczeństwo, że zostanie się posądzonym o wyniosłość. Więc miałbym Pani pewnego dnia do powiedzenia, że bardzo Panią szanuję i kocham.”

Do końca życia była aktywna intelektualnie. Pozostawiła po sobie dwadzieścia książek, liczne studia eseistyczne i wiele mniejszych prac o różnej tematyce. Napisała między innymi studium „Erotik”, o którym Wanda Markowska mówiła: „…niektóre z tez Lou Andreas-Salomé brzmią, jakby były pisane w dzisiejszej epoce wyzwolonego seksu”. Z kolei bliskie relacje ze znanymi mężczyznami zaowocowały esejami, co również nie było konwencjonalne. Napisała wnikliwe prace o Nietzschem i o Rilkem. W 1909 roku w Paryżu poznała rzeźbiarza Augusta Rodina, o którym potem również napisała esej. Przyjacielskie relacje łączyły ją z Gerardem i Carlem Hauptmanami, Frankiem Wedekindem, Arthurem Schnitzlerem i wielu innymi znanymi twórcami czy intelektualistami.

Przez długi czas uchodziła jedynie za femme fatale, rzadko pamiętano o jej wybitnym intelekcie. A to on właśnie przyciągał mężczyzn i dawał jej niezależność. Szwajcarski krytyk Dieter Bassermann, którego w znakomitej biografii Lou Andreas-Salomé zatytułowanej „Marnotrawstwo serca” cytuje jej autor Wilhelm Szewczyk, pisał: „Gdzie tylko się zjawiła wzbudzała zamęt, niczym strumień wezbrany duchem i uczuciem, jak rwisty potok nie troszcząc się wcale o to, czy niesie błogosławieństwo czy zniszczenie. Była w niej siła natury o potężnej niezłomności, prademoniczna, pozbawiona całkowicie kobiecych i prawie całkowicie męskich słabości”. Z kolei neurolog Poul Bjerre, który poznał Lou Andreas-Salomé na kongresie psychoanalitycznym w Weimarze w 1911 roku tak ją zapamiętał: „Lou niszczyła małżeństwa i żywoty ludzkie, ale w sferze duchowej bliskość jej oddziaływała owocująco i twórczo. Nie tylko pobudzająco, ale i podniecająco. Czuło się w niej iskrę geniusza. Rosło się w jej bliskości.”

W ostatnich tatach życia adoptowała swojego bratanka Konrada, któremu udało się uciec z ogarniętej rewolucją Rosji i córkę męża, Marię. Jej spuścizną zajął się ostatni jej wielbiciel, Ernst Pfeiffer i skutecznie uchronił ją przed wojennym zniszczeniem. Lou Andreas Salomé zmarła w swoim domu w Getyndze 5 lutego 1937 roku.

Organizatorzy:
Dom Norymberski
Goethe-Institut
Festival Conrada

Wystawę można oglądać w dniach: 27.10 – 15.11.2018, wt. – czw., w godz. 12.00 – 17.00 lub po telefonicznym umówieniu się pod numerem telefonu 12 430 61 27. Wstęp wolny