• 21 lutego 2020

WYSTAWA Ciałaczki

WYSTAWA Ciałaczki

WYSTAWA Ciałaczki 717 1024 Dom Norymberski w Krakowie

Artystki: Pilar Albarracin (Hiszpania) – ciało folklorystyczne, Iwona Demko – ciało opowiedziane, Keymo – ciało erotyczne, Joanna Pawlik – ciało niepełnosprawne, Paulina Poczęta – ciało dekoracyjne, Agata Zbylut – ciało estetyczne (Polska), Jasmin Lothert – ciało zabobonne , Yvonne Salzmann – ciało ofiarne, Duet Stoll&Wachall – ciało rajskie (Niemcy) oraz Julischka Stengele – ciało afirmowane (Austria/Niemcy).

Kuratorki: Iwona Demko i Renata Kopyto

Galeria Domu Norymberskiego, Kraków, ul. Skałeczna 2

Wernisaż: 8.03.2020, godz. 18.30

Wystawa czynna od 9.03 do 3.04.2020, pon – pt.: 12.00 – 17.00 lub po telefonicznym umówieniu się pod nr 12 430 61 27

 

Ludzkie ciało jest obiektem, jest formą, w jakiej objawia się nasza egzystencja i którą mniej lub bardziej świadomie kształtujemy. Waga, fryzura, owłosienie, zabiegi kosmetyczne lub chirurgia estetyczna, muskulatura, tatuaże, zdobienia i koloryt skóry to elementy istotnie wpływające na wygląd naszego ciała, które, w zależności od możliwości i upodobań, możemy dowolnie zmieniać, wyćwiczyć, zdyscyplinować. I tak podmiotowe ciało będące, według teologów i filozofów mieszkaniem ludzkiego ducha, staje się przedmiotem, tworzywem formowanym przez aktualnie obowiązujące kulturowe i obyczajowe wzorce, profity firm kosmetycznych i odzieżowych, oczekiwania rodziny i partnerów czy zasady funkcjonowania w sferze zawodowej.

Tak widziane ciało stało się także przedmiotem zainteresowania artystów. Już w latach 60. XX wieku pojawili się twórcy, którzy z własnego ciała uczynili dzieło sztuki, a dekadę później stało się ono materiałem wykorzystywanym do różnych działań artystycznych. „Moje ciało jest intencją, moje ciało jest wydarzeniem, moje ciało jest rezultatem — głosił Günter Brus, który przekształcił swoje pierwsze cielesne malunki z 1967 roku w publiczne analizy ciała, gdzie pociągnięcia pędzla zostały zastąpione cięciem żyletki” – pisze o początkach body-artu Marina Schneedes w swojej książce Mit Haut und Haaren. Der Körper in der zeitgenössischen Kunst (Na skórze i włosach. Ciało w sztuce współczesnej).

Szczególne miejsce w kulturze ma ciało kobiety, od wieków funkcjonujące również w sztuce. Najczęściej było przedstawiane przez artystę-mężczyznę z jego punktu widzenia i głównie na jego zasadach, przede wszystkim jako erotyczny fetysz.
Po raz pierwszy próbę przejęcia wizerunku ciała kobiety podjęły w latach 70. ubiegłego wieku artystki takie jak Carolee Schneemann czy Ana Mendieta. Chciały mówić o tym, co było dla nich istotne, a o czym do tej pory mówiło się niewiele, bo sztuka była domeną mężczyzn.

Mimo wielu lat działań feministycznych kobiety nadal nie potrafią patrzeć na siebie inaczej niż z perspektywy mężczyzny. W rezultacie ciało kobiety cały czas należy do mężczyzny i tylko poprzez jego sposób widzenia jest oceniane. Wyznaczanie granic i cenzurowanie kobiet zawsze było strategią ograniczającą ich emancypację. Nasza kultura opa­nowała to do perfekcji. Do tego stopnia, że nikt nie musi nas cenzurować, bo zwykle robimy to same, grzecznie stosując się do panujących zasad.

Artystki zaproszone do udziału w projekcie Ciałaczki starają się znaleźć własną perspektywę i spojrzeć na ciało oczami kobiety. Nie był to nigdy ani nie będzie głos jednorodny, ponieważ różne są kobiece doświadczenia. Jednak warto wsłuchać się w każdy pojedynczy głos, aby lepiej zrozumieć istotę cielesnego bytu, w którym funkcjonują zarówno rozum, jak i emocje.